Dachówka już prawie położona
Pogoda dopisuje i praca też wre. Oto efekt pracowników:
A ten biały nalocik na dachówkach to efekt mroźnej nocy w postaci szronu :) Bo zdjecia wykonano rano :)
Pogoda dopisuje i praca też wre. Oto efekt pracowników:
A ten biały nalocik na dachówkach to efekt mroźnej nocy w postaci szronu :) Bo zdjecia wykonano rano :)
No to prace związane z konstrukcją dachu dobiegają końca i dobrze, bo już nie mogę się doczekać efektów końcowych, dzisiaj panowie zaczną rozkładać dachówkę i miejmy nadzieję, do końca tygodnia będę mogła oświadczyć, że budowę dachu mogę uznać za zakończoną.
Okna mamy już zamówione-przewidywany termin realizacji to koniec października-miejmy nadzieję, że pogoda dopisze i słupek rtęci nie spanie poniżej zera :) Do tego rolety antywłamaniowe-nie ma co oszczędzać na bezpieczeństwie :)
Dzwi wejściowe też już wybrane:
Od strony kotłowni identyczne tylko z prostszym tłoczeniem. Bez żadnego szkła-aspekt antywłamaniowy jest priorytetem.
A na koniec miły akcent-te roślinki już niedługo tj. wiosną zagoszczą na stałe w ogrodzie. Kolekcja na razie mało liczna-ale powiększy się :) i to bardzo :)
Kominy wyszły cudne-własnoręcznie robili je mój mąż i teść. Uczucie, że buduje się samemu-bezcenne , a i grosz zostaje w portfelu :)
Wpis wprawdzie lekko opóźniony,ale oddaje to co w ostatnim czasie działo się u nas na budowie.Budynek nabrał już ostatecznego kształtu, teraz kolej na dach :)
A oto widok z czubka dachu na stronę prawą :)